30 kwi 2014

Od dawna poszukiwałam książek na temat wpływy telewizji na rozwój dziecka. Tak trafiłam na  „Zastygłe spojrzenie. Fizjologiczne skutki patrzenia na ekran a rozwój dziecka” Rainera Patzlaffa. Chcecie dowiedzieć się jak to się dzieje, że przed telewizorem tracimy poczucie czasu i zamiast zapowiadanych „pięciu minut” tkwimy przed ekranem godzinę? Jak to się dzieje, że telewizyjny obraz tak na nas działa, że przestajemy dostrzegać świat po za nim? Jak na telewizję reaguje nasze ciało i to nie tylko oczy, ale też mózg, serce?
Reiner Platzlaff autor „Zastygłego spojrzenia” to germanista, filolog, filozof i dociekliwy niemiecki naukowiec, który od 2001 roku zajmował się wpływem mediów na postrzeganie zmysłowe. Nie wiem jak Wam, ale mi osobiście Niemcy kojarzą się z solidnością, więc jeśli chodzi o badania naukowe, to jestem w stanie im zaufać.
Zastygłe spojrzenie
Po lekturze zwyczajne bajki dla dzieci nie są już takie niewinne i zaczynamy widzieć nieci więcej. Reiner daje odpowiedzi na pytania dociekliwych rodziców: czy telewizyjne programy dla maluchów na prawdę potrafią nauczyć dziecko mówienia w języku ojczystym, czy też obcym? W jakim wieku dziecko może zasiąść przed telewizorem i jaka jest „dopuszczalna dawka” telewizyjnych obrazów? Jak telewizja wpływa na dopiero kształtujący się układ nerwowy?
Przyznam, że nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo telewizja wpływa na cały organizm człowieka:
- oczy są zmuszane do niefizjologicznych mechanizmów, które pozwalają na uchwycenie szybko zmieniających się obrazów,
- spowolnieniu ulega praca serca, a widz wchodzi w stan alfa bliski medytacji, a więc wyłącza się z rzeczywistości,
- spowalnia się metabolizm, a jeśli do tego dołączymy jeszcze częste przekąski zjadane podczas oglądania, to wiemy już skąd przybieranie na wadze.
Reiner zdradza jakimi trikami posługuje się telewizja, aby przykuć uwagę widza, a nawet manipulować sądami, wrażeniami, odczuciami, emocjami.
Telewizja miała „wyzwolić jednostkę ze społecznej izolacji”, a tymczasem czy człowiek przed „elektronicznym domowym ołtarzykiem” nie jest samotny? Telewizja miała pokazać świat, ale czy na pewno pokazuje obiektywny obraz tego świata? Telewizja miała pomóc zaoszczędzić czas, a tymczasem czy go nie tracimy przesiadując przed ekranem całe godziny? Telewizja miała wyrównać różnice między warstwami społecznymi, a tymczasem powstają pasma, których adresatem jest właśnie jedna warstwa społeczna.Telewizja miała poszerzać horyzonty i wzbogacać. Czy tak się dzieje?
Czy więc zrezygnować z telewizji? Reiner nie jest utopistą i nie zaleca radykalnych środków, choć jeśli chodzi o najmłodszych odbiorców, to jest zwolennikiem wielkiej ostrożności i nie pozostawiania dziecka sam na sam z telewizją.
Dla mnie najbardziej interesujący był rozdział ostatni na temat wpływu telewizji na rozwój mowy u dzieci. Wnioski z licznych badań nie są optymistyczne. Dziecko to nie „mały dorosły” i dlatego wpływ telewizji na nieukształtowany jeszcze organizm jest ogromny. Jaki wielki, o tym przeczytacie za pewne sami.
Książkę czyta się jednym tchem. Polecam wszystkim rodzicom, dla których wychowanie dzieci jest ważną sprawą.
Książkę „Zastygłe spojrzenie” wydała Oficyna Wydawnicza Impuls. To zlokalizowane w Krakowie wydawnictwo i księgarnia internetowa oferująca publikacje z zakresu nauk społecznych, poradniki dla rodziców i nauczycieli, publikacji z szeroko pojętej pedagogiki, w tym specjalnej, przedszkolnej i wczesnoszkolnej, muzyki i sztuki, psychologii, socjologii, alternatywnych dziedzin edukacji akademickiej: arteterapii, biblioterapii, dogoterapii czy edukacji międzykulturowej.
Księgarnia_IMPULS
Oficyna oferuje książki tradycyjne oraz w formacie ebook dla czytelników lubiących nowoczesne rozwiązania.
Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję Mamfii. Tam też można będzie o tej książce poczytać :)
Czy Twoje dziecko ogląda telewizję?

0 komentarze:

Prześlij komentarz